sobota, 5 lutego 2022

Zaplanuj ze mną Luty.

Planowanie



Każdego miesiąca robię kilka postanowień. Dziś przedstawię swoje plany na Luty.  Uważam, że spisanie swoich planów, postanowień przybliża nas do ich realizacji. A już ogłoszenie ich publicznie jeszcze bardziej pomaga dotrzeć do celu. Ponieważ, jak nie zrealizujemy swoich postanowień, to będzie nam najzwyczajniej wstyd przed osobami, które wiedzą o naszych planach. Tak więc postanowiłam ogłosić swoje plany, a na koniec miesiąca się z nich rozliczyć.

Moje plany na Luty

1 Uczyć się codziennie angielskiego z dziewczynkami
2 Ćwiczyć 2 razy w tygodniu
3 Chodzić codziennie na 1h spacery
4 Robić Igusiowi masarze Wilbarger 5 razy dziennie
5 Pionizacja Igusia 2 razy dziennie
6 Codziennie ćwiczyć z Jolą czytanie 
7 Odwiedzić mamę przynajmniej 1 raz
8 Wymiana ATC
9 Zrobić 2 makatki na bazarek Igusia
10 Pić 2 l wody dziennie
11 Zrezygnować z cukru, słodyczy
12  Zrobić 2 kartki okolicznościowe
13 Przeczytać 2 książki 

Coś więcej na temat moich planów


Mam dość sporo planów na Luty. Jednak większość jest przedłużeniem  planów ze stycznia. Nowością jest rezygnacja z cukru, słodkości. Mam do nich słabość. A waga ciągle stoi w miejscu. Dlatego postanowiłam coś konkretnie zmienić. Uważam, że jak sumiennie podejdę do tego postanowienia to waga nareszcie ruszy w dół. A jak będzie to czas pokaże. 

Język angielski, jego znajomość to podstawa w dzisiejszym świecie. Otwiera to przed nami ogrom możliwości. Ja sama znam angielski na tyle żeby oglądać filmy bez dubblingu, polskiech napisów. Jednakże mam problemy z wypowiadaniem się. Ogólnie marzy mi się, żeby moje dziewczyny były "dwujęzyczne". W "" bo jedna jest już nastolatką a druga  chodzi do zerówki. W każdym razie staram się aby obcowały z tym językiem codziennie. Czytam im anglojęzyczne książki. Gramy w gry w języku angielskim. Robimy różne ćwiczenia odnośnie słownictwa. 

Ćwieczenia 2 razy w tygodniu to u mnie nie jest prosta rzecz. Jednak będę się starać żeby w tym wytrwać. Najczęściej ćwiczę z Olą Żelazo i Moniką Kołakowską, czasem sięgam po trening z kanału Codziennie fit. Nie jest łatwo. Kiedy nie jestem w stanie zrobić danego cwiczenia to robię go po swojemu. Moja sprawność przez moją wagę bardzo sie obniżyła. Moim marzeniem jest zeby być bardziej wytrzymałą, mieć super kondycję.

Od początku roku staram się chodzić na 1h spacery każdego dnia. Ostatnio szyki popsuły nam wichury. Raz gdy się uspokoiło wyszliśmy i znienacka złapał nas grad. A wczoraj jak poszliśmy w las, mieliśmy trudności z przejściem przez naszą drogę, bo leżały powalone drzewa z korzeniami. Bardzo przypadło mi do gustu to postanowienie. Codzienna dawka ruchu zaliczona.

Od stycznia również robię Igusiowi masaże Wilbargera. Zostałam przeszkolona przez jego Panią z Wczesnego Wspomagania Rozwoju. Nie jest to łatwe zadanie ponieważ powinnam robić go 7 razy dziennie. Ja robię 5 razy dziennie. I jak na razie to nam wystarcza. Zobaczymy jakie będą efekty. Jakby co to zwiększę ilość wykonywanych masaży. Wstępnie tak się umówiłam z Panią z WWR. Masaż ten robi się po to żeby zwiększyć świadomość ciała w przestrzeni, zwiększyć czucie głębokie.

Pół roku temu kupiliśmy pionizator i pionizujemi Igusia. Zaczynaliśmy od 30 minut raz dziennie. A teraz pionizujemy go 2 razy po 30/40 minut. Aby pionizacja miała sens musi być robiona regularnie, a dziecko powinno prosto stać. Dlatego w większości przypadków stymuluje wtedy Igusia intelektualnie. Dwie pieczenie na jednym ogniu. On bardzo to lubi i sam się upomina o pionizację. 


Moja córka cały czas uczy się czytać. Kupiłam różowy materiał montessori i działamy. Chociaż w zerówce mają już trudniejsze teksty. Ja jednak bardzo cenię sobie metodę montessori i chcę zgodnie z nią uczyć w domu Jolcie. Ten różowy materiał naprawdę dobrze jej idzie więc pewnie za jakiś czas przejdziemy do niebieskiego. 

Mama ma urodziny. Więc mam w planach ją odwiedzić. Uwielbiam celebrować różne święta z rodziną. Tą najbliższą i dalszą. Za najbliższą uważam dzieci i Piotra. Za dalszą ale nadal bliską moją mamę i moje rodzeństwo. W tym roku złożyliśmy się dla mamy na przydatny dla niej prezent. Szczerze napiszę że wolę prezenty na które składa się więcej osób bo są konkretniejsze. 

ATC to mała forma cardmekingu. Wymiana ATC polega na wymianie się tymi maluchami z innymi twórcami. Ja w swojej kolekcji mam już 2 ATC, a teraz wzbogacę się o kolejne dwa. Fajne dziewczyny mi przyadły w wymianie. Wymianka ta jest organizowana ze względu na urodziny Artemisji Euniki Jedynak. Tematem tej wymianki jest MAGIA. 




Ruszyłam z  bazarkiem dla mojego synka. Przed nowym rokiem przestałam dodawać aukcję gdyż Iguś mi się rozchorował, potem były święta, potem znowu chorował. Teraz jednak tak się zorganizowałam żeby znów aktywnie działać. Postanowiłam również, że w Lutym wstawię dwie makatki. Moja córka potrafi je robić i mnie uczy. Widziałam piękności z sercem na środku i myślę, że właśnie takie wrzucę na bazarek. W sam raz na Walentynki.

Już od nowego roku staram się więcej pić wody. W tym miesiącu zamierzam codziennie pić 2 litry. To znaczy 8 szklanek 250ml dziennie. Mam nadzieję że wytrwam bo z reguły często zapominam o tym żeby pić. A dobre nawodnienie organizmu jest bardzo ważne. W końcu ludzki organizm w 60% składa się z wody. Przynajmniej u dorosłej kobiety.

Swoje hobby też wciągam w plan, ponieważ jak nie zaplanuję na nie czasu to nic nie zrobię. Ostatnio ciężko mi znaleźć na nie czas. A jak będzie w planie to nie ma zmiłuj się, trza brać się do roboty. A moja siostra poprosiła mnie o parę kartek więc mam motywację. W moich wartościach jest właśnie szczególne miejsce dla kreatywności, pasji. A moje hobby zapewnia mi to wszystko.

Z tym czytaniem to różnie bywa. Najlepsze że ja potrafię czytać kilka książek na raz. W styczniu do końca przeczytałam jedną. W tym miesiącu chcę przeczytać minimum dwie. W większości czytam o rozwoju dzieci, metodach uczenia się itd.. Interesuje się nauką, pracą mózgu, rozwojem dzieci. A książki które trafiają w moje ręce ostatnio mają po 300/400 stron.





4 komentarze:

  1. Jak ten post mnie zmotywował to nawet nie wiesz! Już wyciągam swój zakurzony plan i w tablice Habit Tracker dodaje kilka nowych pól do odznaczania w lutym. Z pewnością będą to właśnie godzinne spacery! Zwłaszcza, że praca zdalna mnie trochę udomowiła i trzeba się zacząć więcej ruszać!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że post Cię zmotywował. Miło mi. Tak, spacery to świetna sprawa. Powodzenia życzę i wytrwałości ❤️

      Usuń
  2. Też planuję pić 2l wody w tym miesiącu :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, to bardzo dobry nawyk. Mi jak na razie różnie wychodzi. Życzę powodzenia :)

      Usuń